SPSS 659 Gdy wieczorem... (Es)
E. Gebhardt
Versi Version 1
1
Gdy wieczorem gwiazd miriady Iskrzą się na niebios tle, Zda się, że aniołów rzesza Duszę mą do niebios zwie. Tęskne wtedy z serca płyną Myśli moje w niebios tło; Tam znikają ziemskie bóle, łzy tęsknoty szybko schną.
2
Wprawdzie jeszcze moje ciało Na padole grzechu jest, Ale w niebo duch mój wzlata, Gdy Twej łaski wzmacnia chrzest. W tym promiennej wiary kraju Nie ma smutku, grzechu, zła, Tam z tęsknotą niezmierzoną Chce już spocząć dusza ma.
3
Lśnijcie, gwiazdy, gwiazdy złote, Na cudownej łaski znak; Uczcie tęsknych synów ziemi Wznosić serca w górny szlak, By z nadzieją, w żywej wierze Mogli się w niebiosa wzbić, Aż w objęciach Zbawcy spoczną, By Go tam na wieki czcić!

OK