Jak będzie nam, gdy każdy stanie w bieli Jasności wiecznej niegasnących zórz, Gdzie nic nie zrani, nic nas nie rozdzieli I krzyż, i grzech przestaną nękać już! Gdy Pan skinieniem wezwie nas do Siebie, A my spokojni, nie znający trwóg, Staniemy wszyscy wkrótce przed Nim w niebie, I gdy nas jak Swe dzieci przyjmie Bóg!