Czytywałem o mieście Salemie, Które cudnie Wszechmocny wzniósł sam, O tym blasku, co lśni z jego murów, I pałaców, i ulic, i bram; Woda życia przez miasto przepływa, Wdzięczny owoc w zieleni drzew lśni. Chociaż wiem, że tam radość prawdziwa, Lecz tu pojąć nie dano jej mi.